Przyszła...
Naszło mnie więc jak to zwykle o tej porze roku bywa na dzierganie czapek.
Aktualnie na ukończeniu szara dla Adasia, a' la krasnoludek ;)
Następna w kolejce czeka Julka. Taki etap. Adaś coś ma to i ona mieć musi :/
Doba jakoś się rozciągnąć nie dała, więc póki co szycie leży odłogiem.
Czaję się na materiały (dresówki) tyle, że kaski jakoś nie za wiele i szaleć nie mogę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz