wtorek, 2 września 2014

Dawno mnie tu nie było...

Minęły ponad dwa lata. Jakoś czasu, weny i chęci zabrakło.


Teraz mam nadzieję coś się zmieni, bo głowa pełna pomysłów tylko jeszcze coś z tym cholernym czasem trzeba zrobić ;)


Strasznie kręci mnie szycie na maszynie...
A w związku z tym, że chciałabym choć trochę umieć, to zaliczyłam dwa przyspieszone kursy.
To były cudne godziny. Bez dzieci :) Tylko dla siebie.
Zajęcia prowadziła Asia - niesamowita kobieta. Tutaj możecie poczytać o tym, co robi: http://www.myhomeandheart.wordpress.com/.


Na pierwszych zajęciach uszyłam sobie "torbę Matki Polki". Jest wielka i bardzo wygodna. Idealna.


Najbardziej jednak dumna jestem z bluzy, jaką uszyłam na kolejnych warsztatach. Poczułam, że naprawdę lubię szyć.



 Zdjęcia podkradłam z bloga Asi bo swoich nie posiadam. Więcej zdjęć i relacja z warsztatów tutaj: http://myhomeandheart.wordpress.com/2014/06/

Teraz tylko wydłużyć dobę i do roboty ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz