Przy okazji...dzięki Madzia :*
Od rana młoda przebierała nóżkami i nie mogła się doczekać wyjazdu. Sytuacja w związku z tym stawała się coraz bardziej napięta, a marudzenia nie było końca ;)
W ZPT -owni jak zwykle było bardzo sympatycznie i maksymalnie twórczo. Madzia powitała dzieci, udzieliła im wielu cennych wskazówek i zasypała toną materiałów. A potem się zaczęło ;) Nieco później dołączyła do nas także Jola, która szalała (jak zwykle) z wykrojnikami ;) Uwierzcie mi, powstały istne cuda!
Miło popatrzeć na stuprocentowe zaangażowanie i radość w oczach dzieci.
Fotorelacja:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz